czwartek, 22 marca 2012

Wartość słów

Ile są warte słowa i obietnice? Obietnice to coś ważnego.. bo deklarujemy wtedy zrobienie czegoś.
Słowa też, bo to co mówimy powinno być wartościowe. Myślę, że to jak ile warte są czyjeś słowa jest zależne od osób, które tych słów wysłuchały bądź je przeczytały. A ile warta jest czyjaś obietnica dla nas, zależy od tego czy osoba ją składająca może jej dotrzymać.

Co do słów..
Dla mnie największą wartość mają słowa wypowiedziane od bliskich mi osób, i słowa szczere. Wartościowe jest też dla mnie coś, co ktoś powie o mnie lub do mnie tak 'tylko' dla mnie. Na przykład jeżeli napiszę post na blogu i przypadkowa osoba by mi skomentowała, że post jest świetny - ucieszyłbym się. Gdyby ta osoba była dodatkowo kimś kogo lubię - ucieszyłbym się jeszcze bardziej. Lecz jeżeli bym zobaczył, że ta osoba pod każdym postem na jakimkolwiek blogu pisze, że post jest świetny - to jego opinia o moim poście byłaby dla mnie bardzo mało wartościowa.

Co do obietnic..
To chyba proste, że wartość mają dla mnie obietnice, które wiem, że będą dotrzymane. Co mi po obietnicy, która i tak nie będzie wprowadzona w życie?
Jeżeli ktoś mi coś obiecuje i tego dotrzymuje - to jego obietnice traktuje poważnie. Jego słowa też. Mają dla mnie wartość.
Lecz jeżeli ten ktoś obiecuje mi coś, i nieczęsto dotrzymuje słowa - do jego obietnic podchodzę obojętnie, bo nie mają dla mnie wartości.

PS: w wielu sytuacjach coś, lub nawet ktoś, może stracić dla nas na wartości, nie tylko słowa i obietnice.

wtorek, 20 marca 2012

2 Ankiety i wnioski..

No to tak.. skończyły się już 2 ankiety:
1 pytała czy podoba się Wam blog.
2 pytała czy podoba się Wam wygląd bloga.

Dzięki nim wiem, że podoba Wam się blog, i że wygląd bloga też Wam odpowiada..wiec jak na razie nie będę wprowadzał tutaj żadnych zmian dotyczących wyglądu..

Dodatkowo wiem, że ten blog obserwuje stale około 10 osób.. Fajnie ^^

piątek, 16 marca 2012

[Wiersz]Krótko o mnie..

Jestem Lisem I Nie Obchodzi Mnie,
Czy Wierzysz Mi W To Czy Nie,
Mam Swoje Zasady Których Się Trzymam,
Mam Wiele Tajemnic, Które Skrywam,
Mam Marzenia, Które Spełnić Chce,
Mam Cele, Które Osiągnę, Wiesz?

niedziela, 11 marca 2012

[Wiersz] Sadysta

Żyletkę lekko stępiłem,
po chwili krwią ofiary ją zbrudziłem,
alkoholem po chwili ją umyłem,
i ponownie w tym ciele zanurzyłem
jęknęła cicho, przez usta zaszyte,
Na policzkach napisy skalpelem miała wyryte.

Płakała cicho, przez zakrwawione oczy,
Marzyła o jednym - by przez okno skoczyć,
Zaśmiałem się, lekko nadciąłem przód szyi,
Wziąłem igłę i żyły też poprzebijałem,
nieciekawa sytuacja, a ja ubaw przy tym miałem,
podskórne krwawienie, dławienie się własną krwią,
to by wystarczyło ale jeszcze nie czas na zgon.

Wziąłem tasak i soli średniej wielkości solniczkę,
Zawołałem też głodną hienę, moją pomocniczkę,
Tasakiem delikatnie czy też nie, głębokie rany ofierze uczyniłem,
Śmiejąc się, z trzęsącą łapą, ostro do nich nasoliłem
Ofiara płacze, z bólu, to nie dziwne,
Hiena się ślini, czeka na obiad, szerzej otwiera oczy piwne,
Pokazuję gest i odchodzę ciemnym korytarzem,
słyszę tylko krzyki i jęki w tyle,
to czas na nią, ofiara teraz zginie.

sobota, 10 marca 2012

Uśmiechnij się! =3

Dziś idąc sobie chodnikiem obserwowałem ludzi i myślałem o czym by tu napisać..
Niektórzy ludzie się śpieszą, inni spacerują, inni zmierzają gdzieś nie wiadomo gdzie..
Jedni są źli, inni smutni, inni się śmieją z kimś, jeszcze inni rozmawiają przez telefon albo słuchają muzyki przez słuchawki..
Czemu tak rzadko się uśmiechamy? Nie mówię o śmiechu.. chodzi mi o uśmiech. Można kogoś rozśmieszyć, ale jeżeli ktoś jest smutny to przestanie się w końcu śmiać i dalej taki będzie. Nie byłoby lepiej gdybyśmy idąc widzieli wszystkich szczęśliwych? Wiem, że każdy ma jakieś problemy.. jedni mają większe, inni mniejsze..
To nie zmienia faktu, że nie możesz idąc mieć podniesionej głowy na znak, że nic Cię nie złamie. Dodatkowo czemu nie można by się uśmiechnąć, pokazując, że mimo wszystko ma się jakiś powód do szczęścia?
Lepiej być smutnym czy szczęśliwym? (pytanie retoryczne!)
Nie mówię, żeby trzymać wszystko w sobie.. zachęcam, by znaleźć zawsze jakiś powód do szczęścia.

To smutne, gdy wszyscy chodzą smutni.. więc logicznie na podstawie tego mogę stwierdzić, iż byłoby lepiej, gdyby wszyscy chodzili szczęśliwi.
Co o tym myślicie?

PS: jeden z moich rysunków pasuje do tego posta. Wklejam go poniżej. ^^  ("Cheer up!" z angielskiego znaczy "Rozchmurz się!" ;3 )

piątek, 9 marca 2012

"Przeciwieńswta się przyciągają"...

Mówi się, że przeciwieństwa się przyciągają. Chodzi o związki a konkretniej o miłość.
Czy to na pewno prawda? Wcześniej myślałem, że nie. Przecież o to chodzi, by mieć wspólne zainteresowania, lubić to samo - wtedy właśnie da się nawzajem zrozumieć. Jeżeli obie osoby w związku będą miały przeciwne poglądy, ideologie, upodobania, hobby nie będą razem szczęśliwi. Wykluczone zostanie wtedy dogadywanie się, wspólna rozmowa i wspólne spędzanie czasu, co da brak zaufania, szczerości i radości w związku - więc taki związek okazałby się bez sensu!
No to już mamy z głowy dlaczego przeciwieństwa się tak naprawdę nie przyciągają.

Hmm.. Ale czy podobieństwa będą się przyciągać? Na pewno bardziej niż przeciwieństwa, więc już lepiej by osoby tworzące związek były bardziej podobieństwami niż przeciwieństwami. Będą podobnie myśleć - zrozumieją się.

Wg mnie jednak najlepiej, gdy jest kilka różnic/przeciwieństw. Wyobraź sobie przykład(niekoniecznie miłość): Związek dwóch osób. Lubią się, spędzają razem czas. Mają też wspólne hobby - rysowanie. Jednak, jest pewne przeciwieństwo między nimi - jedna osoba uwielbia szkicować, a nie cierpi kolorować. Drugą zaś męczy szkicowanie i rysowanie konturów, ale uwielbia dodawać barwy do gotowych szkiców. Dlatego świetnie się zgrali: rozumieją się, mają tematy do rozmów, uwielbiają rysować wspólnie: jedna osoba szkicuje, druga koloruje.

 Podsumowując.. bzdurą wg mnie jest, że przeciwieństwa się przyciągają. Przecież trzeba podobnie myśleć i mieć choć kilka tych samych zainteresowań by się dogadać, nieprawdaż?

czwartek, 1 marca 2012

[Wiersz]Chodź tu, proszę

Chodź tu, proszę powiedz że, na tym świecie nie jest tak źle,
Opowiedz o sobie, powiedz o marzeniach spełniających się,
Pociesz, mówiąc, że jeszcze komuś zależy na mnie.
Powiedz, że mogę być szczęśliwy, że mogę mieć co chce,
Powiedz, że komuś wystarczy jak dam mu serce swe.

Nie chce być smutny, nie chce płakać, nie chce się bać, nie chce z mostu skakać,
Nie chcę krzywdzić ani być krzywdzonym, krzywda jest zła, wie to nawet upośledzony.
Nie rań mnie, ja Ciebie nie ranię, bądźmy przyjaciółmi, zaufaj, wypłacz mi się w ramię.

Przyjaźń jest ważna, szczera i prawdziwa, czym więc Wam większości ona zawiniła?
Miłość także uczuć jest pełna, wieczna, potrzebna i zawsze wierna.

Czemu każdy każdego oszukuje na każdym kroku, czemu zamiast mężczyzn kobiety mają niewiernych zboków?
Czemu mężczyźni miast kobiet mają suki niedobre, czemu chamstwo w tych czasach stało się modne?
Czemu przyjaźń istnieć przestaje? Czemu z głupich powodów się z nim nie zadajesz?
Czemu wszyscy dbają tylko o swój czubek nosa, czemu nie myślisz o jego losach?


Czemu pięknych rzeczy coraz mniej na tym świecie? One znikają, sami siebie kłamiecie.
Ty bądź przyjacielem, ale też okłam mnie, ukryj to przede mną i powiedz, że nie dzieje się..

Bądź zawsze w porządku

"Bądź zawsze w porządku !
Niech nikt nie ma Ci nic do zarzucenia.."

To co widzicie powyżej, to pewna myśl, cytat, motto.. nie wiem jak to najlepiej nazwać, ale to kiedyś usłyszałem od kogoś. Od tego czasu kieruję się tym. Myślę, że gdyby więcej osób się kierowało tą myślą, tak jak ja ją rozumiem, świat byłby lepszy, dlatego wytłumaczę jak ja to rozumiem :3

 "Bądź zawsze w porządku.." - Czyli nie rób tak, by ktoś potem myślał o Tb źle. Szanuj innych, bądź tolerancyjny, nie rób komuś czegoś czego nie chciałbyś by Ci zrobiono.

"Niech nikt nie ma Ci nic do zarzucenia" - Zachowuj się tak, by nie było czegoś, co ktoś mógłby Ci zarzucić i/lub wykorzystać to potem przeciwko Tobie. Np. nie kłam, by nikt nie powiedział potem, że kłamiesz. Nie oszukuj, by nikt potem nie powiedział, że oszukujesz. Nie mówię, że trzeba zawsze mówić prawdę.. (...)