środa, 6 lutego 2013

Co łączy ludzi?

Mraf!
 Przyszedł czas na jakąś poważniejszą notkę, a konkretniej napiszę tutaj co łączy ze sobą ludzi i jak, a przynajmniej jak ja to widzę ;3
No to zacznijmy od tego: przeciwieństwa się nie przyciągają. A dlaczego nie? No a o czym mają gadać osoby, które mają przeciwne zainteresowania i upodobania? Nie mogą sobie opowiadać o tym co lubią, bo drugą osobę to będzie nudzić, skoro są przeciwieństwami. Nie spędzą razem czasu, nie posłuchają tej samej muzyki, nie pójdą do kina na ten sam film - bo lubią co innego!
 Zatem logicznie można rzec, że przyciągają się podobieństwa. I tak rzeczywiście jest. Jak dwie osoby mają te same gusta muzyczne, to będą mogły porozmawiać razem o muzyce. Jak osoby będą także lubiły te same gry lub ten sam sport to nawet będą mogły pospędzać razem wesoło czas. Jak mają inne zainteresowania też wspólne to będzie więcej tematów do rozmów.  Ludzie zwykle otaczają się osobami podobnymi do siebie, ponieważ mają z nimi o czym rozmawiać. Np w szkole jak pewna grupa osób gra wspólnie w jakąś grę to też razem o niej rozmawiają i trzymają się razem.
 Ja też, jak poznaję nową osobę i dowiem się, że ta osoba lubi tę samą muzykę to mogę zapytać o konkretne utwory czy je lubi i czy też często ich słucha. Jak dowiem się, że lubi te same książki to można o nich podyskutować. A jak poznam osobę, która lubi coś całkiem innego niż ja, to jak tu rozmawiać? Mogę zacząć opowiadać o tym co ja lubię, ale jeżeli ktoś lubi co innego to raczej nie będzie go to interesować.
 Oczywiście nie mówię, że nie warto rozmawiać z osobami, które mają inne zainteresowania, wręcz przeciwnie! Też warto. Opowiadając o swoich można kogoś swoimi upodobaniami i hobby 'zarazić'. Lecz i tak z tego co widzę jest tak jak mówię - przyciągają się podobieństwa.
ayo ;3

45 komentarzy:

  1. "przeciwieństwa się nie przyciągają" cholernie się z tym nie zgodzę. A czemu? Bo ja np przyjaźnię się głównie z osobami, które mają inne zainteresowania niż ja. A czemu? Bo z moimi klonami byłoby nudno. Nawet w związku jestem od 5 lat z osobą, która ma prawie całkiem inne zainteresowania niż ja, a dogadujemy się lepiej, niż nie jeden "pasujący do siebie" związek.
    A jeżeli ktoś nudzi się tym, co interesuje drugą osobę, to to nie jest kwestia "bo się przeciwieństwa odpychają", tylko raczej "bo nie pasuje mi jego/jej charakter". Jeżeli się kogoś lubi, to zawsze umie się znaleźć zainteresowanie tym, w czym gustuje druga osoba. I czasem sami się tym zainteresowaniem zarazić.
    A trzymanie się z kimś, "bo lubi jakąś grę albo piosenki jak ja" jest IMO bardzo niedojrzałe i nadaje się co najwyżej do tego, żeby mieć wielu kolegów i zero przyjaciół. Bo przyjaźń to nie tylko wspólne granie i słuchanie muzyki, czy chodzenie do kina.
    Ale w sumie jeszcze się o tym przekonasz ^^.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi sie wydaje, że jednak przeciwieństwa znajdują wspólny język. Jeżeli ktoś gustuje w tym samym co ja to szybko sie nam skonczy temat do gadanie, bo ile moza mówić o jednym i tym samym...
      Jednak szukając nici porozumienia przy samym zapoznaniu się szukamy własnie tych wspólnych cech by łatwiej się rozmawiało. Rozpoczęcie rozmowy o innych gatunkach filmowych czy też muzycznych jest nielada wyzwaniem dla ludzi. Jeżeli zdamy się na "odwagę" i rozpoczniemy rozmowę to trzeba się wykazać wtedy wyrozumiałością i słuchac innych by właśnie uniknąć nudzenia się. . .

      Usuń
    2. Dlatego też powinno się mieć szeroko rozwinięte zainteresowania lub być otwartym na poznawanie czegoś nowego. Bo to pomaga nawiązać nić porozumienia. I naprawdę ciężko jest nie znaleźć w drugiej osobie czegoś, co nas nie łączy. A jeżeli ktoś zamyka się w swoim światku, uważając, że np lubi tylko filmy horrory, z książek tylko i wyłącznie jeden tytuł, a z piosenek tylko jakiś jeden zespół i nawet nie próbuje otworzyć się na coś nowego, to według mnie nie ma co sobie zawracać głowy taką osobą, bo jest najzwyczajniej w świecie płytka jak kałuże na pustyni.

      A osoby o różnych upodobaniach czy poglądach są najlepszymi partnerami do dyskusji, zakładając, że ktoś, tak samo jak ja, lubi rozmawiać na różne tematy i wymieniać swoje poglądy (więc wieczne przytakiwanie mi po prostu jest nudne).

      Usuń
    3. hmmm w sumie masz rację jak teraz tak na to patrzę... bo większość moich przyjaciół ma całkiem inne zainteresowania czy upodobania.
      Ale z drugiej strony, jak np. jestem w nowym towarzystwie gdzie nie znam nikogo, to najpierw włączę się do rozmowy gdzieś, gdzie rozmawiają na takie tematy które lubię. Więc tu jakby przyciągnęłoby mnie podobieństwo.
      Wymiana poglądów i wgl jest spoko. Ale co, gdyby różnicą nie były poglądy, a brak zainteresowań na konkretny temat? Np nie podyskutujesz o polityce z kimś kto się tym wgl nie interesuje. Szybciej porozmawiasz z kimś, kto ma inne zdanie na ten temat..
      Więc to chyba zależy od tego JAKIE różnice się przyciągają a jakie nie. Co o tym sądzisz?

      Usuń
    4. No to w takim razie przyciągają nas podobne zainteresowania. Ale to nie znaczy, że wolę, gdy osoba, z którą rozmawiam, musi mieć identyczne poglądy na dany temat czy interesować się czymś dokładnie tak, jak ja.
      Jeżeli jednak jakiś temat wydaje mi się nudny, nieciekawy, lub po prostu niebezpieczny (bo np rozmów o polityce czy religii staram się unikać, bo to niebezpieczne tematy, mogą doprowadzić do złości i kłótni nawet), to staram się go zmienić, narzucić jakiś inny, ciekawszy.
      Dla mnie, jak już mówiłam, nie odpychają się same różnice w czyimś charakterze, a całokształt osoby. Bo nawet, jeżeli nie interesuje mnie jakiś temat, to bardzo chętnie porozmawiam o nim z osobą, której sprawia przyjemność mówienie o nim. Przykład? Informatyka. Mój narzeczony jest informatykiem. Ja jestem chemikiem. Te dwie rzeczy nie bardzo się ze sobą wiążą, a przynajmniej nie na poziomie makro. A jednak on lubi słuchać i pytać o różne ciekawostki związane z chemią, a ja o ciekawostki dotyczące informatyki. I nie nudzi nas to, bo umiemy o tym opowiadać ciekawie.
      Więc kwestią jest to, czy ktoś jest otwarty na poznawanie świata i czyjeś zainteresowania, czy raczej woli trwać przy tym, co dla niego słuszne i ciekawe.
      Ja np staram się być otwarta na ludzi, dlatego bardzo rzadko zdarza mi się NIE znaleźć z kimś wspólnego języka. Ale jednocześnie nie chcę też włazić nikomu w tyłek udając, że hobby czyjejś osoby jest też moim hobby, bo i takie osoby spotykałam i były dla mnie one przykre i nieciekawe.

      Usuń
  2. Hm. Ta ntka jest taka prawdziwa... Tak to prawda że podobieństwa się przyciągają.. Ale z drugiej strony osoby o przeciwieństwie od nas możnaa zachecać do poznania nowych rodzajów muzyki, ksiązek i filmu.. W tej notce podjąłeś ważny temat.. I takich powinno być najwięcej;)
    o-nim-dla-niego.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zauważyłem po wcześniejszych komentarzach ten temat jest trudniejszy niż myślałem i chyba będę go musiał rozwinąć. hmm

      Usuń
  3. Notka świetna! Jest taka prawdziwa, ty mnie właśnie wkręciłeś w Furry, co strasznie mi się podoba.. ;D ALE mniejsza z tym..
    Co do notki, to co by tu mówić?? Nic dodać nic ująć.. jest świetna. Oby tak dalej.. :)


    mraaa. ;3

    OdpowiedzUsuń
  4. Darosiu, jak wyżej juz wyrażałam swoje zdanie na temat podobieństw, które nas przyciągają, to teraz chciałam Ci napisać, że faktycznie warto byłoby w jakiś kreatywny sposób rozwinąć tą twoją myśl... Mógłbyś to zrobić na zasadzie pytań do twoich czyelników, jakie są ich zdania i w jaki sposób najlepiej zawiera się jakieś porozumienia czy też źnie(albo coś więcej).

    P.S.
    Tak to ja pisałam jako anonim 1 :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz na myśli, bym zrobił notkę, w której będę pytania a inni będą odp w komentarzach? o.O

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Widzę, że masz Darosiu jakąs fanke/fana :D
      Tylko kto to jest ?:D:PP

      Usuń
    2. ktoś se jaja robi xD

      Usuń
    3. No ja nie wiem.

      Usuń
    4. Argh. Ty, czyli kto? xD

      Usuń
    5. No nie możesz wiedzieć, bo nie będziesz już miał Wielbicielki. :*

      Usuń
    6. Wtedy mógłbym ją poznać ;P
      Poza tym, skąd pewność, czy aby na pewno nie wiem kto pisze? mówi się, że coraz trudniej 'ukryć się' w internecie.. ;3 hrhrhrh

      Usuń
    7. Nie mógłbyś jej poznać, bo znamy się już w realu... Wybacz Daronie, ale teraz mam odwagę, by powiedzieć, że Cie kocham. Gdy się spotykamy, to nie potrafię nic innego powiedzieć niż tylko "Lubię". A nie wiesz kto? Czyli wiesz, że to ja?

      Usuń
    8. a często się spotykamy w realu? hmm?

      Usuń
    9. jeżeli piszemy to chyba piszesz w lekko inny sposób niż teraz.. ;3 hmm

      Usuń
    10. Jeżeli się nie domyślasz, to nie mogę. :) Może kiedyś skojarzysz te fakty. Jutro szkoła, więc nie czekam na szybką odpowiedź. Do jutra, być może się spotkamy na przerwie.

      Usuń
    11. chodzisz do mojej szkoły? o.O
      zaczynam się zastanawiać czy jesteś samiczką czy samcem xD ^^ (bo chyba wiesz ile samiczek jest u mnie w szkole, nie?XD)
      nie dasz mi się domyśleć kim jesteś? skoro coś czujesz to chyba lepiej byłoby gdybym wiedział o tym. chyba. ;P

      Usuń
    12. Wiem, chodzę obok twojej. Miałam nadzieję, że się zobaczymy dziś :( Nie możesz o tym wiedzieć, bo gdy coś zepsuje w naszej przyjaźni to będzie jeszcze gorzej, a nie chcę! Rozumiesz? Dlaczego myślisz, że jestem samcem? Przecież pisze jak samiczka :P

      Usuń
    13. a czemu zakładasz od razu, że zepsujesz? mówi się, że kto nie próbuje ten nie wygrywa. ;3
      bo to zabrzmiało jakbyś była z mojej szkoły, a tam jest mało samiczek xD
      zresztą, co takiego miałoby wskazywać na to, że piszesz jak samiczka?
      może popiszemy sms albo gg? bd prościej ;>

      Usuń
    14. Bo ty kochasz Baśkę, a nie mnie! :(

      Usuń
    15. I po prostu jestem zazdrosna rozumiesz? Dlatego nie zdradzę kim jestem, nie chcę, by nasza przyjaźń zakończyła się w taki sposób.

      Usuń
    16. nie wiesz co się dzieje w mym sercu. nikt naprawdę nie wie.
      (...)

      Usuń
  6. Hymm. Wiesz, myślę że do zależy od danej osoby. Tak naprawdę wokół mnie są osoby, które maja zupełnie inne zainteresowania BA ! Wszyscy praktycznie interesują się tym samym, tylko jak jestem takim odmieńcem. Mimo wszystko mam wielu przyjaciół ze wszystkimi rozmawiam - mam o czym z nimi rozmawiać - chodzi o to że nie można "siedzieć z jedna książką w ręku", tzn. interesować się jedną rzeczą. Trzeba być wszechstronnym ! Owszem innych nie obchodzi to co ja robię, ale ja chętnie wysłucham ich co mają do powiedzenia, może zabrzmi to trochę fałszywie, ale tak okazuje zawsze zainteresowanie gdy mówca mamrota coś choćby o siatkówce. Co mnie zupełnie nie interesuje, ale czy szkodzi mi spytać coś w tym temacie ? Sądzę, że właśnie czymś takim motywuję do rozmowy, rozmowa się kei w miarę możliwości i kolejna rzecz. Uważam, że mogę dzięki temu wzbogacić swoją wiedzę.
    Co nie znaczy, że jest tak zawsze. Gdy z góry wiem, że to o czym rozmawiamy jest, nazwijmy to - "niestrawnym", staram się tego nie przeciągać. Jestem niesamowicie szczerą i otwartą osoba dlatego od razu mówię, że nie znam się na tym temacie i nie czuję się by o nim rozmawiać. To tak apropo przeciwieństw.
    Oczywiste jest, że podobieństwa się przyciągają ! Każdy chciałaby mieć przy sobie ludzi o podobnych zainteresowaniach, móc się wymieniać doświadczeniami, nowinkami ! Dla mnie to w sumie piękne, że często tacy ludzie stają się przyjaciółmi i to ich wiąże, te hobby, na długi czas. Ja tak mam. Poznałam w życiu masę ludzi (głównie z wyjazdów) i niestety większość mieszka daleko, nawet po drugiej stronie Polski, ale widzę w nich bratnia dusze i chce mieć z nimi kontakt, tak długo ile jest to możliwe. :)
    Takie jest moje skromne zdanie w tym temacie ;>
    Pozdrawiam i zapraszam równocześnie do siebie na NN :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za komentarz, też prawdziwy ^^ mraf
      niedługo zajrzę na Twojego bloga znowu :3

      Usuń
  7. Hej! Dobry temat, też zastanawiałam sie nad tym...Ale masz rację, jak mogą przyciągać się przeciwieństwa? Mimo, że mówi się: ,,przeciwieństwa się przyciągają'' lub ,,kto się czubi ten się lubi'' to nieprawda:) Mam naprawdę wielu znajomych, którzy maja te same zainteresowania i możemy gadać np. o muzyce, którą uwielbiamy, godzinami! To jest to, to jest przyjaźń:) Nawet na fb mam znajomych, których nie znam z reala, ale są moimi znajomymi ze względu na swoje zainteresowanie, na zainteresowania, które są moimi zainteresowaniami;D Trochę zagmatwałam, ale wiem, że zrozumiesz:)

    Gdybyś mógł, to zajrzyj do mnie, liczę na twoją opinię. Pod którąś z moich notatek poprosiłeś żebym zmieniła kolor czcionki wpisów, zmieniłam, powiedz, czy teraz jest lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki za odpowiedź:) Cieszę się, że teraz podoba ci się kolorystyka:) Co do E.T Skrillex remix to znam i też bardzo lubię:) Zajrzyj na mój kanał na you tube: https://www.youtube.com/user/MadziaLLena22?feature=mhee Tam na pewno znajdziesz więcej kawałków Skrillexa:) Jeśli chciałbyś to mogę ci napisać co nieco o jego twórczości ;D Ale oczywiście, nie zmuszam do niczego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chętnie poczytam coś o Skrillexie, mraf ;3

      Usuń
    2. A więc zapraszam do odwiedzenia mojej stronki na fb: http://www.facebook.com/skrillexoffans Chociaż tam tak naprawdę jest więcej jego fotek i nowości:) Ale jeśli chcesz sie dowiedzieć o nim więcej lub zerknąć na biografię to zajrzyj na: http://twipz.blogspot.com/ (blog nie jest mój, ale świetny):)

      Usuń
    3. bardziej niż fotki interesują mnie jakieśtam ciekawostki i muzyka ;3 ale dzięki^^

      Usuń
  9. Tak, Kanji to "znaczki japońskie", a raczej chińskie (dość trudne zapisy) :)
    Three days grace bardzo lubię ! Mam dusze rokowo-metalową, a ten zespół jest jednym z moich ulubionych, podobnie jak linkin park i sillet, czy sabaton :)
    Ochh. chciałabym bardzo, nie tyle zwiedzić co zamieszkać w Japonii to moje chyba jedyne marzenie, mam nadzieję, że realne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wydaje mi się, że jednak przeciwieństwa również się przyciągają :) Ludzie mają odmienne charaktery, często uzupełniają się nawzajem. Czasami bywa tak, że jedna (osoba)- drugą uspokaja, potrafi być bardziej ostrożniejsza, stonowana. Razem starają się o to, żeby uniknąć niepotrzebnych sytuacji :)
    Co do walentynek, jeśli mówiśz o wyznawaniu miłości.. to.. czy nie powinno się tego choćby okazywać przez cały rok a nie tylko jeden dzień? Dla mnie walentynki są lekko przereklamowane i dość tandetne. Z tego wszystkiego zrobiła się raczej okazja na kolejne wydawnanie pieniędzy i kupowanie kartek, upominków czy innych drobiazgów. A kobiety mają swoje humory i często oczekują czegoś "łaaał", chcą dać się zaskoczyć:) Osobiście jakoś nie przepadam za 14.02 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uważam, że powinno się miłość okazywać cały rok. Nie tylko w walentynki można kupować sobie kwiaty i wgl - w końcu prezenty bez okazji są też bardzo fajne.
      ale jednak Walentynki są spoko. Zawsze jest kolejny argument by komuś ważnemu sprawić przyjemność ;3

      Usuń
  11. kiedy nowa notka? mogles dzis zrobic o walentynkach. xd :33333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałem o walentynkach ale potem jakoś chęci do tego upadły. o czym innym napiszę ale nie wiem jeszcze kiedy :C

      Usuń
  12. No właśnie myślałam o tych przeciwieństwach ostatnio. Trafione w 100%. Jedno z głupszych powiedzeń, kurde.

    OdpowiedzUsuń