poniedziałek, 10 grudnia 2012

O zaufaniu

Wru! :3

 Temat na tę notkę wziął się stąd, iż piszę z wieloma osobami, i 'słyszę', że ktoś kogoś poznał, ktoś komuś zaufał, wrażenie 'jakbym znał(a) go/ją od dawna', 'od razu mu ufam' itp..
W sumie mam tu na myśli głównie poznawanie się osób przeciwnych płci, bo wtedy zwykle te poznawanie kogoś jest ciekawsze.. i w sumie, chciałbym tą notką ostrzec parę osób by nie oddawały swojego zaufania gdy druga osoba na nie nie zasłużyła ;3 (hmmm te ";3" jest takie trochę szare na tle tego tekstu.. co myślicie abym dodawał graficzne emotki?) 
Jest np sytuacja, gdzie jakaś dziewczyna podoba się jakiemuś chłopakowi (lub na odwrót). Nie znają się, bo nie rozmawiają dużo. Lecz, gdy zacznie się rozmowa, osoba zainteresowana wyglądem tej drugiej będzie w stanie szybciej jej zaufać. Jak się zauroczy (a niekoniecznie o tym może wiedzieć) to często ma wrażenie, że strasznie dużo wie o tej drugiej osobie (już po pierwszej rozmowie..), że pasują do siebie i, że warto jej/mu ufać. Racjonalnie patrząc: czy po 1 rozmowie można kogoś poznać? - nie! Czy po tygodniu możemy powiedzieć, że kogoś znamy? - nie do końca. Ile razy zdarza się tak, że rozmawiamy, spotykamy się itd z kimś długi czas, a potem ta osoba okazuje się zupełnie inna? Ile razy stwierdzamy, że za szybko komuś zaufaliśmy? Wiele.  Uważam, że trzeba mieć lekki dystans prawie zawsze. Szczególnie do nowo poznawanych osób. Nie mówię, by być nie ufną osobą i by nikomu nie ufać. Mówię, byśmy dali pierwsze zasłużyć komuś na swoje zaufanie nim je ten ktoś dostanie.


18 komentarzy:

  1. Dokładnie;D też znam wiele takich sytuacji. sama się w takiej znalazłam. Tylko że historia dotyczyła osoby którą znam od dawna;)
    Pozdrawiam;p

    o-nim-dla-niego.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm, dokładnie tak. Kurde, nie wiem co napisać, ale podoba mi się ta notatka. Teraz ja powinnam Cię zaskoczyć :3





    http://month-of-courage.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej:)
    Moim zdaniem to jest duży problem, najgorzej jest właśnie gdy zaufamy nowo poznanej osobie, a potem wielkie rozczarowanie...
    Ja tez już zawiodłam się na kilku osobach i po prostu żałuję, że im zaufałam...
    U mnie nn, jeśli masz ochotę zajrzyj, liczę na komentarrz bo jestem ciekawa twojego zdania:)
    pozdr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widziałem, przeczytam, a jak przeczytam, na pewno skomentuje, mraf. ;3
      Ale są też dobre strony - gdy człowiek się zawiedzie, wie już komu nie ufać. Chociaż.. nie ze wszystkich stron to jest dobre

      Usuń
  4. Zgadzam się. Nie można ufać od razu. Ja poznałam jedną dziewczynę, "przyjaźniłyśmy się" przez dwa i pół roku, a teraz - po tym, co mi zrobiła - stwierdziłam, że nie była godna mojego zaufania. Powinnam stwierdzić to już dawno, ale czy to moja wina, że jestem ufna z natury? Cóż, nie można ufać od razu, to na pewno.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:
    http://choreografiaszczescia.blogspot.com/
    P.S. Proszę, wyłącz weryfikację obrazkową (jeśli nie wiesz jak - napisz mi na blogu).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już wyłączyłem, dzięki za radę :3 i za komentarz :3

      Usuń
  5. wpadnij;D
    Wiola;)
    o-nim-dla-niego.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. http://calnett.blogspot.com/

    Poznajesz kolegę/koleżankę . Może i po wyglądzie wygląda na miłą , ale w środku jest tkz. " Szatan " - serce ma z kamienia

    OdpowiedzUsuń
  7. ,,Takie sympatyczne bliźniaczki!" pani mówiła to szczerze zachwycona, a ja cały miesiąc użerałam się z dwom demonicznymi idiotkami w jednym pokoju.



    U mnie ważny wpis!!

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie nn, zapraszam:)
    Kiedy dodasz nowy wpis?

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. niebawem, jak najdę trochę czasu, ostatnio go nie mam ;3

      Usuń
  10. o-nim-dla-niego.bloog.pl
    odwiedź xD zostałeeś nominowany^^

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapraszam do mnie, zostałeś przeze mnie otagowany w nowej notce:]

    OdpowiedzUsuń